Invisible Cities – bezdomność jako kompetencja

Jest szczyt sezonu turystycznego. Jeśli czytasz te słowa w jednym z większych miast Polski, to prawdopodobnie w ostatnich dniach mijałaś/mijałeś grupę wczasowiczów z kolorowym parasolem na czele, zmierzającą w stronę najbliższego pomnika, pałacu czy zabytkowej kamienicy. A gdyby tak zamiast zwiedzać "śladami murali", "zaułkami starego miasta" albo "szlakiem modernizmu" dać się poprowadzić osobom z doświadczeniem bezdomności i spróbować zobaczyć odwiedzane miejsca z innej strony?

Invisible Cities to przedsiębiorstwo społeczne, które sprawiło, że takie wycieczki są możliwe w sześciu miastach w Wielkiej Brytanii. Nie chodzi tu o żadną wątpliwą moralnie rozrywkę, wcielanie się w osobę bezdomną czy poorism. To nietypowe połączenie – jakich nie brakuje w innowacjach społecznych – ma całkiem inny cel. W Invisible cities osoby z doświadczeniem bezdomności mogą znaleźć zatrudnienie jako miejscy przewodnicy i przewodniczki, wykorzystując swoje kwalifikacje – znajomość miasta i swoje własne unikalne spojrzenie, perspektywę, której wystarczy dać głos. Kto zna miasto lepiej niż osoba, która była (lub jest) zmuszona żyć na jego ulicach?

Trasy i spacery nierzadko związane są z zainteresowaniami przewodniczek i przewodników. Dakota prowadzi wycieczki o wiedźmiej historii Edynburga. Nic opowiada o scenie muzycznej Manchesteru i tłumaczy, jak słuchać odgłosów miasta. Angie uczy swojego lokalnego akcentu i pokazuje alternatywne Glasgow.

Osoby doświadczające bezdomności, zanim zaczną prowadzić wycieczki w ramach Invisible Cities, przechodzą najpierw szkolenie – rocznie firma prowadziła ich blisko 250 godzin. Przyszli przewodnicy i przewodniczki zdobywają nowe umiejętności związane z publicznym występowaniem i prowadzeniem grupy, dostają pozytywne wzmocnienie, poczucie regularności. Oprócz treningu otrzymują też elementy wsparcia socjalnego.

Efekt? Dwunastoosobowy zespół czynnych przewodników, kilka tysięcy gości oprowadzanych każdego roku. Klienci – poza nietypową wyprawą – zyskują szansę przełamania barier skonfrontowania z rzeczywistością swoich dotychczasowych wyobrażeń o osobach, które doświadczyły bezdomności.

Z relacji dotychczasowych klientów o przewodnikach wyłania się wizerunek osób kompetentnych, godnych zaufania, ciekawych, bez zbędnego dystansu. „To jak pójście na wycieczkę z przyjacielem” – tłumaczy założycielka Invisible Cities, Zakia Moulaoui.

Odwieź stronę internetową Invisible Cities: https://invisible-cities.org

Obejrzyj krótki reportaż poświęcony Invisible Cities:

 

Skip to content