Wstecz Kraków, jakiego nie znacie, czyli kilka impresji po wizycie studyjnej

Wawel, Wisła (rzeka), smok wawelski, Lajkonik, hejnał, Sukiennice, kościół Mariacki… A może „Ognisko”, „Ogniwo”, „Równość”, „Awokado”, Zustricz, Klaster Inicjatyw Społeczno-Gospodarczych…?
Na początku czerwca mieliśmy niezwykłą przyjemność odwiedzić Kraków, w którym prężnie działa miejski ekosystem wspierania innowacji społecznych, będący wypadkową działania samorządu, organizacji społecznych i przedsiębiorczości. Po tej wizycie, nasze pierwsze skojarzenia z Krakowem są już trochę inne…
„Nie od razu Kraków zbudowano”
Nie od razu Stowarzyszenie „Ognisko” miało wiele pracowni w warsztacie terapii zajęciowej oraz bar lunchowy „Awokado”, nie od razu Spółdzielnia Socjalna „Równość” stała się znaczącą firmą cateringową, dostarczającą kilkaset posiłków dziennie. Nam dane było zobaczyć efekty ich wytrwałej i konsekwentnej działalności.
Chrześcijańskie Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych, Ich Rodzin i Przyjaciół „Ognisko” zostało założone w 1993 roku przez rodziców osób z niepełnosprawnością, a z czasem stało się prężnie działającym podmiotem oferującym m. in. wsparcie instytucjonalne, zatrudnienie i mieszkalnictwo wspomagane oraz warsztat terapii zajęciowej (WTZ). Tak różnorodna działalność buduje poczucie własnej wartości wśród podopiecznych, uczy ich samodzielności w działaniu, stwarza im bezpieczną przestrzeń, w której mogą rozwijać swoje pasje. Mogliśmy zobaczyć na własne oczy, jak piękne przedmioty wytwarzają uczestnicy zajęć w WTZ oraz doświadczyć ich gościnności.
Spółdzielnia Socjalna Równość to inny przykład podmiotu ekonomii społecznej, tworzącego miejsca pracy dla osób zagrożonych wykluczeniem społecznym, m. in. ze względu na chorobę psychiczną. W trakcie przepysznego obiadu w prowadzonej przez spółdzielnię stołówce przy ulicy Bernardyńskiej poznaliśmy jej niezwykłą historię oraz determinację tworzących ją osób.

„A w Krakowie, na Brackiej pada deszcz”
Nie tylko na Brackiej, także na ulicy Smolki, gdzie odwiedziliśmy spółdzielnię „Ogniwo” prowadzącą klubokawiarnię? dom kultury? – krótko mówiąc, miejsce otwarte na rozmaite inicjatywy miejskie i sąsiedzkie. W deszczowy wieczór, gdy rozmawiamy z entuzjastkami spółdzielczości, jest spokojnie, ale na co dzień to miejsce tętniące życiem – organizowane są tam spotkania autorskie, dyskusje, projekcje filmowe, warsztaty, wymiana ubrań i książek. Te ostatnie przyciągnęły niektórych z nas jak magnes… „Ogniwo” angażuje się także w wiele przedsięwzięć ogólnomiejskich, jak Miłosz Festival, Noc Księgarń, KRAKERS promujący sztukę współczesną. Warto odwiedzić to miejsce o specyficznym, ale bardzo przyjaznym klimacie, miejsce otwarte na każdego.

„Krakowskim targiem”
Spacer szlakiem krakowskiej spółdzielczości pozwolił nam zobaczyć znane miejsca z trochę innej niż dotychczas perspektywy. Poznaliśmy siłę oddolnej organizacji i obywatelskiej odpowiedzialności – baszty bronione przez rzemieślników, bractwo szkolące obrońców miejskich murów, spółdzielnie handlowe, produkcyjne, bankowe, gastronomiczne, socjalne… Oglądaliśmy tablice, których już nie ma a ścianach kamienic wypatrywaliśmy gmerków…
Chwilę wytchnienia znaleźliśmy w kawiarni społecznej „Zakręcony Pan Cogito”, prowadzonej przez Stowarzyszenie Rodzin Zdrowie Psychiczne, mieszczącej się przy Rynku Głównym w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa w pałacu Krzysztofory. Przy pysznej kawie poznaliśmy miejsce zatrudniające osoby z niepełnosprawnością oraz dające możliwość treningu zawodowego osobom z doświadczeniem kryzysu psychicznego. Dobrze mieć świadomość, że każda zamówiona kawa przyczynia się do aktywizacji zawodowej i społecznej osób chorujących psychicznie, którym trudno byłoby odnaleźć się na tzw. „normalnym” rynku pracy.

Rewitalizacja po krakowsku, czyli Klaster Innowacji Społeczno-Gospodarczych
Ostatni dzień naszej wizyty to wizyta na Zabłociu – niegdyś przemysłowym obszarze na prawym brzegu Wisły, obecnie dynamicznie przekształcającej się dzielnicy. W jednym z dawnych magazynowych budynków powstało miejsce dające przestrzeń współpracy między organizacjami społecznymi, twórcami, start-upami i miastem. To twórczy, interdyscyplinarny tygiel, w którym znajdziemy m. in. Centrum Integracji Społecznej promującej aktywizację zawodową, Centrum Wielokulturowe, Fundację Zustricz oferującą bogaty wachlarz zajęć dla społeczności ukraińskiej, fundację Kraków Miastem Starupów wspierającą innowacyjną, również prospołeczną przedsiębiorczość i wiele, wiele innych…
Klaster jest ciekawym przykładem jak miasto może katalizować oddolne inicjatywy społeczne, obywatelskie i ekonomiczne – a my do tematu jeszcze wrócimy na naszym portalu.
„Krakowski spleen”?
Nie, nas to nie dotyczy, wyjeżdżamy pełni inspiracji i wrażeń – poznaliśmy ludzi, których codzienne zaangażowanie przeobraża świat, ten najbliższy, najbardziej konkretny: daje innym ludziom pracę, buduje ich godność, pomaga uzyskać samodzielność, nadaje sens codziennemu funkcjonowaniu.
A na kawę, już zawsze, obowiązkowo do „Zakręconego Pana Cogito” w Krzysztoforach…
Zdjęcia własne
Przeczytaj także

Wierzysz, że małe kroki prowadzą do dużych zmian? Angażujesz się w budowanie lepszej przyszłości? A może inspirujesz innych do działania i rozwoju? Jeśli te pytania rezonują z Tobą – niezależnie od tego, czy pracujesz z ludźmi, tworzysz innowacje społeczne, czy po prostu chcesz lepiej rozumieć siebie i świat wokół – dołącz do grona tworzącego tegoroczną wymIaNNę!