„Polska, która działa” – 30 lat Ashoki i historie, które zmieniły kraj
Trzy dekady wzmacniania changemakerów
Od 1995 roku Ashoka w Polsce szuka i wspiera ludzi, którzy widzą problem wcześniej niż inni – i nie czekają, aż ktoś „większy” go rozwiąże. Organizacja zbudowała sieć 90 Fellows, których działania nie tylko odpowiadały na potrzeby swoich czasów, ale często wyprzedzały dyskusję publiczną o lata. Dziś, kiedy mówimy o dostępności, prywatności w sieci czy zielonej infrastrukturze, rzadko pamiętamy, że za wieloma tymi zmianami stoją konkretne osoby.
Historie, które ukształtowały współczesną Polskę
„Polska, która działa” prezentuje dziesięć historii Ashoka Fellows, czyli ludzi, którzy dostrzegli problem, zbudowali zespoły i realnie przekształcili polską rzeczywistość. Zatrzymajmy się przy kilku z nich.
W latach 90. kobiety na polskich porodówkach rodziły w warunkach pozbawionych intymności, bez wsparcia bliskich, a ich ciało było traktowane jak element procedury medycznej, bez poszanowania godności i emocji. W odpowiedzi na te dramatyczne warunki, w 1994 roku, przy wsparciu Gazety Wyborczej, rozpoczęła się akcja „Rodzić po Ludzku”, która dwa lata później przekształciła się w Fundację. Kluczowe role w ruchu odegrały Ewa Smuk-Stratenwerth, współtwórczyni Fundacji, która dokumentowała doświadczenia kobiet i głośno mówiła o traumie porodów bez wsparcia oraz Katarzyna Oleś, położna i współanimatorka ruchu położnych i rodziców. Ruch „Rodzić po Ludzku” zmienił prawo i praktykę w Polsce, sprawiając, że narodziny mogą być doświadczeniem pełnym godności, miłości i ciepła.
W równie złej sytuacji, były wówczas osoby z niepełnosprawnością. Schody, brak pochylni i wind, nieczytelne oznaczenia, zbyt wąskie drzwi, progi, niedostosowane toalety – to była codzienność lat dziewięćdziesiątych i wczesnych dwutysięcznych. Piotr Pawłowski znał to z własnego doświadczenia i konsekwentnie działał na rzecz zmiany. Najpierw przez pismo „Integracja”, później – dzięki Stowarzyszeniu Przyjaciół Integracji i Fundacji Integracja – które stały się organizacjami eksperckimi w zakresie dostępności w Polsce. Konsekwentne działania Pawłowskiego i wszystkich zaangażowanych ludzi zmieniły sposób, w jaki państwo postrzega prawa osób z niepełnosprawnościami, a w 2019 roku doprowadziły do przyjęcia przełomowej ustawy o dostępności.
W publikacji Ashoki znajdziecie też Katarzynę Szymielewicz, która od pierwszych lat działania Fundacji Panoptykon mówiła głośno, że informacja jest prawdziwą internetową walutą – to na niej zarabia się najwięcej. Gdy państwo i firmy zaczynały budować systemy masowej inwigilacji, Panoptykon edukował, interweniował, proponował nowe regulacje, co zwiększało naszą kontrolę nad informacjami o nas samych. Dziś, dzięki pracy zespołu, obywatelki i obywatele w Polsce wiedzą, że prywatność w sieci jest naszym prawem.
A jeśli Wy też zachwycacie się łąką kwietną w centrum miasta, wiedzcie, że stoi za tym Maciej Podyma i Fundacja Łąka. Publikacja opisuje działania zespołu, który zdołał przekonać samorządy, urbanistów i mieszkańców, że zielona infrastruktura może być jednocześnie piękna, ekologiczna i tańsza niż tradycyjne trawniki. Dzięki ich pracy do miast wróciły zapylacze, a polskie metropolie aktualizują swoje strategie zieleni.
Wszystkie wymienione osoby działają w różnych światach, ale łączy je to, o czym pisze Stafiej-Bartosik: zrozumienie, że wszystkie zmiany na świecie zachodzą, bo ktoś o nie walczy, pracuje na ich rzecz, że nic nie dzieje się samo – dobro i piękno wymagają naszego wysiłku.
Zmiana rodzi się z działania
Epilog publikacji wprowadza pojęcie changemaker density – ludzi, którzy zamiast bezradnie patrzeć na problemy, biorą sprawy w swoje ręce. To właśnie ta gęstość – liczba osób, które potrafią działać, współpracować, budować ruchy, inicjować dyskusje – decyduje o odporności społeczeństwa. Ważne, by jak najwięcej osób wokół nas wierzyło, że ma wpływ. W Polsce, jak pokazują badania, ten potencjał jest duży, choć wciąż napotyka na bariery systemowe.
Polska, która działa – i która może działać jeszcze lepiej
„Polska, która działa” to podsumowanie wielu akcji, ale też zaproszenie do działania. Jeśli chcemy żyć w kraju, który radzi sobie z kryzysami i potrafi odpowiadać innowacjami na realne potrzeby społeczne, musimy wzmacniać tę „gęstość zmiany”, czyli uczyć współpracy od najmłodszych lat, wspierać lokalne inicjatywy, budować instytucje otwarte na dialog i dostrzegać tych, którzy już dziś popychają rzeczywistość we właściwą stronę. Ludzi takich jak Smuk-Stratenwerth, Oleś, Pawłowski, Szymielewicz czy Podyma – i setki innych, których praca składa się na to, co Agata Stafiej-Bartosik nazywa zarysowywaniem powierzchni świata.
Link do publikacji znajdziecie tutaj.
Przeczytaj także
Jeśli szukasz nowych pomysłów na działania, chcesz włączyć się w coś większego lub rozwijasz program wolontariatu – poznaj innowacje społeczne, które budują mosty między tymi, którzy chcą pomagać, a tymi, którzy tej pomocy potrzebują.
Grafiki pochodzą z publikacji „Polska, która działa”.