Żyjemy wśród innowacji społecznych, a one zmieniają świat. Warto uświadomić sobie ich siłę teraz, kiedy tak wielu z nas zaangażowało się w aktywność obywatelską i zastanawia się – być może – co dalej. Źródłem innowacji społecznych są zwykli ludzie – tacy jak my wszyscy, którzy widząc jakieś wyzwanie, szukają rozwiązań leżących w zasięgu. Dlatego chcemy Wam o znanych nam innowacjach opowiedzieć.
Wstecz Innowacje, które stały się codziennością
Artykuł powstał na podstawie książki Kuby Wygnańskiego "W ogrodzie innowacji społecznych. Przewodnik".


Biblioteki – rewolucja w dostępie do wiedzy
Jedną z innowacji, które Kuba Wygnański opisuje w swojej książce, jest idea publicznych bibliotek, czyli miejsc, gdzie każdy ma dostęp do książek. Kiedyś musiało brzmieć to zaskakująco – książki dla wszystkich, za darmo? A jednak pomysł, który mógł wydawać się utopijny, na stałe zmienił świat.
Pierwsza biblioteka publiczna powstała w 1731 roku w Stanach Zjednoczonych z inicjatywy Benjamina Franklina, a w Polsce już 15 lat później bracia Załuscy otworzyli Książnicę Publiczną w Warszawie – największą tego typu instytucję w Europie. Dziś biblioteki są czymś oczywistym, ale zmieniające się nawyki czytelnicze i postępująca digitalizacja stawiają przed nimi nowe wyzwania.
Aby przyciągnąć czytelników, biblioteki wprowadzają różnorodne innowacje społeczne.
Biblioteki publiczne muszą wymyślać się na nowo, szukając nowych pomysłów na pożytki ze swojego istnienia
– pisze Kuba Wygnański. Jako przykłady innowacyjnych działań promujących czytelnictwo wskazuje kampanię społeczną Cała Polska czyta dzieciom czy darmową bibliotekę cyfrową Wolne Lektury.
Nowe technologie również zmieniają sposób funkcjonowania bibliotek. Autor wspomina o książkomatach, wzorowanych na paczkomatach, umożliwiających odbiór książek przez całą dobę czy żywych bibliotekach, w których „wypożycza się” ludzi – osoby z wyjątkowymi doświadczeniami, gotowe do rozmowy i dzielenia się swoją historią.
Biblioteki to nie tylko miejsca przechowywania książek – mogą stać się centrami życia społecznego, miejscem spotkań i przestrzenią dla nowych form edukacji i integracji. Ich przyszłość zależy od tego, jak dostosują się do zmieniającego się świata.

Przedszkola – rewolucja w edukacji najmłodszych
Przedszkole to dziś naturalny etap w życiu dziecka, ale jeszcze kilkadziesiąt lat temu dostęp do niego nie był powszechny. Jednym z pionierów tej idei był Robert Owen, szkocki reformator, który w 1810 roku założył osiedle robotnicze w New Lanark. Stworzył tam nie tylko miejsca pracy, ale także system opieki nad dziećmi, który miał chronić je przed ciężką pracą.
Innowacyjna była już sama idea ograniczenia czy wręcz zakazu pracy dzieci
– zauważa Kuba Wygnański. Dzięki takim zmianom edukacja przedszkolna stała się standardem, a nie przywilejem nielicznych.
W Polsce pierwsze przedszkola powstały w XIX wieku i początkowo miały charakter filantropijny – wspierały dzieci z ubogich rodzin i sieroty. Stopniowo stały się powszechną instytucją edukacyjną. Dziś przedszkola są polem dla licznych innowacji, obejmujących zarówno metody nauczania (edukacja w naturze, system Montessori), jak i formy organizacyjne. Autor zauważa, że w Polsce ważną rolę w rozwijaniu dostępu do edukacji przedszkolnej odegrała Fundacja Rozwoju Dzieci im. Komeńskiego, która wspierała tworzenie lokalnych, niewielkich placówek, szczególnie na terenach wiejskich. Fundacja poprawia jakość opieki w żłobkach i przedszkolach by zapewnić dzieciom warunki do nieskrępowanego rozwoju. Do dziś z jej programów skorzystało 100 000 dzieci.
Nowoczesne podejście do edukacji przedszkolnej uwzględnia także edukację najmłodszych dzieci (do 3. roku życia), ponieważ to wtedy kształtują się kluczowe zdolności i postawy. Dzięki innowacjom w tym obszarze przedszkola mogą lepiej odpowiadać na współczesne potrzeby dzieci i ich rodzin.

Transport zbiorowy w nowej odsłonie
Władze metropolii stają dziś przed dylematem: jak zachęcić mieszkańców do korzystania z komunikacji publicznej, jednocześnie ograniczając ruch samochodowy? Niektóre miasta inwestują gigantyczne środki w rozwój transportu zbiorowego i stosują rozmaite zachęty – od darmowych przejazdów w wybrane dni (np. Dzień bez Samochodu), po rozbudowane systemy ulg i zniżek.
Historia miejskiego transportu to opowieść o nieustannej ewolucji – od pierwszych oddolnych inicjatyw, przez erę dominacji samochodów, aż po współczesne próby przywrócenia miast pieszym.
Zbiorowa komunikacja tworzyła się oddolnie, np. w Warszawie w 1881 r. powstała pierwsza Mokotowska Zajezdnia Tramwajowa (tramwaje konne)
– pisze Kuba Wygnański.
Autor zauważa, że dawniej symbolem nowoczesności były szerokie arterie i autostrady w centrach miast, dziś zaś priorytetem jest ich „odzyskiwanie” dla pieszych. Coraz częściej spotykamy strefy bez ruchu samochodowego, radykalne ograniczenia prędkości czy wysokie opłaty parkingowe.
Problem wykluczenia transportowego stał się tak istotny, że zainteresował się nim Rzecznik Praw Obywatelskich. Brak dostępu do komunikacji publicznej nie tylko utrudnia codzienne funkcjonowanie, ale także ogranicza dostęp do edukacji, opieki zdrowotnej i kultury. W odpowiedzi na te trudności powstają oddolne innowacje – mieszkańcy organizują wspólne przejazdy (carpooling), a w mediach społecznościowych pojawiają się grupy pomagające w znalezieniu transportu do pracy czy na koncerty.
Nie zawsze jednak innowacje transportowe oznaczają przewożenie ludzi – czasem to usługi i produkty, które do nich docierają. Mobilne sklepy, pralnie, biblioteki czy nawet objazdowe łaźnie stają się ratunkiem dla osób mieszkających na terenach o ograniczonej infrastrukturze. Inspirującym przykładem jest Hospicjum Proroka Eliasza, które jako pierwsze w Polsce wdrożyło model domowej opieki paliatywnej na wsiach. Projekt ten nie tylko się sprawdził, ale także doczekał się skalowania dzięki wsparciu środków z Europejskiego Funduszu Społecznego.

Idee, które kształtują przyszłość
Innowacje, które dziś wydają się powszechne, kiedyś były przełomowymi ideami, zmieniającymi oblicze społeczeństwa. Każdy z tych pomysłów, choć na początku mógł budzić zdumienie, z biegiem czasu zyskał status nieodzownego elementu naszej rzeczywistości. A przecież takich przełomowych pomysłów jest znacznie więcej! Wiele współczesnych rozwiązań, które dopiero się rozwijają, za kilkadziesiąt lat może stać się fundamentem życia społecznego.
Fot. Freepik
Przeczytaj także

„W ogrodzie innowacji społecznych” to niezwykle inspirujący przewodnik po ekosystemie innowacji, odsłaniający przed czytelnikami zarówno historyczne, jak i współczesne rozwiązania, które wpłynęły na naszą codzienność.