Klaster Zabłocie – nowe miejsce dla innowacji społecznych

Anna Ryterska
14-10-2025
Czytanie zajmie około 3 minut
W Krakowie warto wybrać się na drugi brzeg Wisły (czyli nie ten, gdzie jest Wawel), żeby przekonać się, jak bardzo dynamiczne jest to miasto i jak bardzo się zmienia. Jednym z elementów nowego krajobrazu miasta jest Klaster Innowacji Społeczno-Gospodarczych Zabłocie 20.22, który mieliśmy okazję odwiedzić podczas wizyty studyjnej w czerwcu bieżącego roku.

„Kiedyś było tu klepisko…”

No, może nie aż tak, jednak jeszcze niedawno Zabłocie było zaniedbaną dzielnicą poprzemysłową. Dziś to prężnie rozwijająca się dzielnica, będąca przykładem ciekawej koncepcji rewitalizacyjnej.

Na początku XXI wieku Zabłocie zaczęło się intensywnie się przekształcać. W latach 2005–2006 uchwalono miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego oraz lokalny program rewitalizacji. Początkowo teren został szybko zabudowany przez deweloperów. „Wraz z nową zabudową pojawili się mieszkańcy oraz ich potrzeby – na przykład, zwracano uwagę, że w tej części miasta brakuje miejsca, które mogłoby integrować społeczność i pełnić rolę lokalnego centrum życia mieszkańców” – mówi Michał Kmiecik, główny specjalista w Wydziale ds. Przedsiębiorczości i Innowacji, a nasz przewodnik po Klastrze. Rzeczywiście, w okolicy powstało i powstaje wiele bloków wielorodzinnych, są dawne obiekty przemysłowe, przekształcone w akademiki. Jedyną przestrzenią zieloną jest niewielki, trzydziestoarowy park, który jest po prostu za mały. Stąd pojawiła się potrzeba stworzenia miejsca, w którym mieszkańcy mogliby się spotykać i rozwijać wspólne działania.

Zabłocie zostało włączone do obszaru rewitalizacji, a w konsultacjach społecznych uczestniczyli nie tylko mieszkańcy, lecz także eksperci, przedsiębiorcy, środowisko start-upowe i organizacje pozarządowe. W rezultacie tych działań, dzięki dofinansowaniu z Regionalnego Programu Operacyjnego, udało się stworzyć Klaster, który miał odpowiadać na zdiagnozowane potrzeby mieszkańców.

Przestrzeń do rozwoju różnych inicjatyw

Klaster Innowacji Społeczno-Gospodarczych zaczął działać w listopadzie 2023. Głównym celem Klastra było zwiększenie dostępu do usług społecznych i wsparcie przedsiębiorczości, także tej społecznej, tak, by sprzyjać integracji zawodowej i społecznej mieszkańców. Klaster działa jako wielofunkcyjne centrum innowacji, pobudzające aktywność obywatelską, społeczną i gospodarczą.

Składa się on z dwóch budynków, w których łączą się trzy funkcje: usługi miejskie, społeczne i gospodarcze. W budynku A działa część urzędowa – mieszczą się tu m.in. Wydział Przedsiębiorczości, Punkt Obsługi Przedsiębiorcy oraz Wydział Dialogu i Komunikacji Urzędu Miasta Krakowa, odpowiedzialny za prowadzenie konsultacji społecznych.

W tym samym budynku znajduje się także ogólnodostępna sala, którą mogą bezpłatnie rezerwować mieszkańcy, grupy nieformalne, stowarzyszenia czy organizacje pozarządowe. Z przestrzeni można korzystać w godzinach pracy Klastra, do godziny 20.00. Sala mieści do pięćdziesięciu osób i służy jako miejsce spotkań, inicjatyw społecznych czy lokalnych wydarzeń.

Budynek B to „klaster właściwy” – Przestrzeń została podzielona na strefy: przedsiębiorczości, innowacji społecznych, miejską oraz kreatywną, związaną ze sztuką i designem. Całość opiera się na idei „shared space” – elastycznej, współdzielonej przestrzeni, którą można dostosowywać do potrzeb użytkowników. Dzięki temu Klaster jest miejscem pracy, nauki i spotkań dla startupów, organizacji społecznych, twórców, mieszkańców i grup nieformalnych.

To, co wyróżnia to miejsce, to niezwykłe połączenie różnych funkcji. Rzadko zdarza się, by w jednej, tak dużej przestrzeni spotykały się tak odmienne kierunki działań – z jednej strony przedsiębiorczość i rozwój gospodarczy, a z drugiej aktywność społeczna i obywatelska. To stwarza nowe możliwości: ludzie się poznają, spontanicznie powstają inicjatywy, które są bezpośrednim efektem współistnienia różnych obszarów w jednym miejscu.

Założeniem funkcjonowania Klastra jest to, że korzystanie z niego ma charakter czasowy. Organizacje społeczne i inne podmioty, które tu trafiają, mogą liczyć na wiele korzyści: od dostępu do dobrze wyposażonej przestrzeni po możliwość nawet bezpłatnego korzystania z niej na potrzeby swojej działalności. Dlatego przyjęto zasadę, że nie pozostaje się w Klastrze dłużej niż trzy lata. Współpraca z większością dotychczasowych najemców układa się na tyle dobrze, że niedawno zaczął się etap przedłużania umów o kolejne trzy lata.

Ważna jest wzajemna współpraca między najemcami – twórcy Klastra chcieli, aby był on miejscem, w którym tworzą się więzi. Dlatego też nie stawiano przed najemcami wygórowanych wymagań – liczyła się, przede wszystkim, aktywność i otwartość na współpracę. W wielu przypadkach to założenie zadziałało znakomicie: podmioty zaczęły się wspierać, wymieniać doświadczeniami i podejmować wspólne działania. Początkowo, współpraca między firmami, sprowadzała się do drobnych przysług – ktoś użyczył sprzętu, ktoś inny pomógł w realizacji zadania. Z czasem relacje stały się coraz trwalsze i bardziej zażyłe.

Klaster jako miejsce dla innowacji społecznych

Filarami społecznej części Klastra są trzy podmioty: Bank Żywności, a także Centrum Wielokulturowe oraz Fundacja Przestrzeń Rozwoju prowadząca Centrum Integracji Społecznej.

Bank Żywności był obecny w tym miejscu jeszcze przed przebudową budynków i stał się naturalną „kotwicą” całego przedsięwzięcia. Od początku zakładano, że pozostanie tu na stałe, dlatego został wpisany do wniosku unijnego jako jeden z kluczowych partnerów. Jego obecność podkreślała wagę tematów związanych z redystrybucją żywności, ekonomią cyrkularną i przeciwdziałaniem marnowaniu jedzenia, które także były ważnym elementem koncepcji Klastra.

Fundacja Przestrzeń Rozwoju, prowadząca wcześniej Centrum Integracji Społecznej w innej części Krakowa, była pierwszym podmiotem z sektora pozarządowego, który dołączył do Klastra. CIS działa bardzo dynamicznie: obejmuje wsparciem około 60 osób, które uczestniczą zarówno w warsztatach grupowych, jak i w indywidualnych spotkaniach z trenerami, mentorami czy psychologami. Przestrzeń Klastra stała się dla nich miejscem rozwoju, nauki i odbudowywania kompetencji potrzebnych do aktywnego funkcjonowania społecznego i zawodowego.

Działające w Klastrze Centrum Wielokulturowe to przykład innowacji społecznej – wcześniej w Krakowie brakowało miejsca, które mogłoby w takiej skali gościć wielokulturową społeczność miasta. Dziś Centrum, prowadzone przez Internationaler Bund Polska oraz Fundację Zustricz, dysponuje aż 600 m² przestrzeni i wykorzystuje ją niezwykle intensywnie.

Działa tu punkt informacyjny dla obcokrajowców – miejsce, do którego można się zwrócić z pytaniami o sprawy codziennego życia w Krakowie. Ważną częścią oferty są kursy językowe, m.in. polski prowadzony po angielsku, ukraińsku, arabsku, hiszpańsku czy turecku. Organizowane są też tzw. speaking cluby, gdzie można swobodnie porozmawiać w języku, którego się uczymy lub który jest ojczysty. Osobną ścieżkę stanowią kursy polskiego języka migowego – odpowiedź na nagłą potrzebę, gdy po eskalacji wojny, do Krakowa przybyło z Ukrainy wielu uchodźców, w tym osoby wymagające wsparcia w komunikacji.

Oferta Centrum Wielokulturowego nie ogranicza się jednak do edukacji językowej. Prowadzone są tam szkolenia i warsztaty, spotkania specjalistyczne, a także pomoc psychologiczna i prawna – zarówno w zakresie prawa pracy, jak i zagadnień związanych z sytuacją uchodźców. W Centrum odbywały się również szkolenia organizowane przez UNHCR.

Oferta Centrum Wielokulturowego stale ewoluuje. Choć, według statystyk CW, Ukraińcy stanowią główną grupę gości (ok. 40%), to coraz bardziej widoczna staje się obecność społeczności z Indii czy Bangladeszu. Wiele z tych osób przyjechało do Krakowa, by pracować w firmach świadczących usługi dla innych przedsiębiorstw (np. w branży IT). Spotykają się w Centrum nie tyle wokół problemów, co raczej wspólnych pasji i sposobów spędzania czasu. Chętnie dzielą się tym, co dla nich ważne – organizują warsztaty kulinarne, wydarzenia artystyczne czy spotkania prezentujące ich tradycje.

Dzięki temu Centrum Wielokulturowe stało się miejscem, gdzie nie tylko można uzyskać wsparcie, ale też poznać inne kultury w praktyce – poprzez smaki, muzykę i codzienne spotkania. Z aktywności, które są w Centrum może korzystać każdy, nie tylko obcokrajowcy.

Działalność Fundacji Zustricz wykracza daleko poza sam punkt czy świetlicę środowiskową – organizacja prowadzi jeszcze dwa inne miejsca, jednak to właśnie przestrzeń w Zabłociu jest najnowocześniejsza i daje największe możliwości działania. Oprócz Centrum Wielokulturowego fundacja wynajmuje tu także dodatkowe pomieszczenie, w którym działa gabinet psychologiczny. To właśnie tam odbywają się specjalistyczne porady skierowane przede wszystkim do osób pochodzenia ukraińskiego.

Gdy odwiedzamy „Zustricz”, właśnie trwa spotkanie, w którym grupa kobiet ma zajęcia relaksująco-odstresowujące. Automasaż, ćwiczenia oddechowe – nie przeszkadzamy, wycofujemy się cicho i zaglądamy do kolejnych pomieszczeń: przestrzeni coworkingowej, pracowni, sal spotkań…

Inną sferę działalności Klastra reprezentuje Fundacja „Kraków Miastem Start-upów”, prowadząca inkubator przedsiębiorczości, ale oferująca także swoją pomoc organizacjom z Klastra, np. prowadząc szkolenia jak prowadzić działalność gospodarczą w Polsce.

W Klastrze działają również organizacje pozarządowe, które wynajmują tu przestrzeń na preferencyjnych warunkach. „Nie wiem, czy to jest innowacja, ale na pewno jest to pewnego rodzaju nowość w podejściu do tego, jak traktujemy organizacje pozarządowe” – mówi Michał Kmiecik. W efekcie, kilka fundacji ma tu swoje siedziby, a w ramach umów najmu otrzymują możliwość bezpłatnego korzystania z sal przez 24 godziny w miesiącu na potrzeby własnych działań. Dzięki temu, w klastrze powstał swoisty miks aktywności – od inicjatyw organizowanych przez miasto, poprzez projekty finansowane z małych grantów, aż po przedsięwzięcia realizowane w ramach miejskich partnerstw.

„…jutro będzie San Francisko”?

A może, tylko i aż, Zabłocie 2.0? Wsłuchujące się w potrzeby mieszkańców, stwarzające możliwości rozwoju nieszablonowym projektom i otwartym na innowacje, także społeczne?

„Nie spodziewaliśmy się, że tak dobrze to zadziała. Przygotowując się do uruchomienia Klastra szukaliśmy inspiracji u innych, a dziś to do nas przyjeżdżają na wizyty studyjne – ostatnio mieliśmy, na przykład, gości z Mołdawii.” – mówi Michał Kmiecik – „Zaczęliśmy być inicjatywą, którą miasto może się pochwalić.”

Na początku plan był prosty – Klaster miał prowadzić zewnętrzny operator. Tak dzieje się w wielu podobnych miejscach i wydawało się to naturalnym rozwiązaniem. Pandemia jednak wszystko skomplikowała. Trzy próby wyłonienia operatora zakończyły się fiaskiem, a terminy narzucone przez projekt unijny zaczęły naglić. Wtedy zdecydowano, że to urzędnicy miejscy zajmą się prowadzeniem Klastra.

„Trochę zaczynamy być zawiadowcami stacji, to znaczy naszą rolą jest nie tylko tworzenie oferty Klastra, ale przede wszystkim udostępnianie przestrzeni i stwarzanie warunków, by inni mogli realizować w niej swoje pomysły i aktywności,” stwierdza Michał Kmiecik.

Model funkcjonowania Klastra wciąż jest w fazie sprawdzania – okres trwałości projektu potrwa do kwietnia 2028 roku. Wtedy będzie można ocenić, jak naprawdę funkcjonuje i czy stworzony tu model warto powielać w innych miejscach. Wiele wskazuje na to, że tak, choć nie da się ukryć, że o sukcesie tego typu miejsc decydują ludzie, którzy je współtworzą i wypełniają swoją energią i pomysłami.

Najlepiej, gdy wokół klastra tworzy się grupa osób, które nie tylko marzą o zmianie, ale potrafią swoje pomysły wprowadzić w życie. To sprawia, że praca staje się prostsza, a gospodarzom Klastra jeszcze bardziej chce się otwierać przestrzeń i wspierać takie inicjatywy. To miejsce naprawdę tętni życiem – tak bardzo, że czasem trudno znaleźć wolny termin.

Naszą wizytę kończymy około godziny czternastej, ale tego dnia przed Klastrem jeszcze sześć godzin intensywnej działalności – gościnne drzwi zamyka o 20.00.

Anna Ryterska

Redaktorka, specjalistka ds. innowacji społecznych w Fundacji Stocznia.

Grafiki pochodzą ze strony rewitalizacja.krakow.pl

Przeczytaj także

Kraków, jakiego nie znacie, czyli kilka impresji po wizycie studyjnej

Na początku czerwca, jako silna reprezentacja inkubatorów, mieliśmy niezwykłą przyjemność odwiedzić Kraków, w którym prężnie działa miejski ekosystem wspierania innowacji społecznych.

Przejdź do treści