Cechy innowacji społecznych

Obrazek przedstawia papierową zgniecioną kulkę, która w kolejnym kadrze przemienia się w złożony papierowy samolocik.

Jakie są kluczowe cechy innowacji społecznych?

Nowatorstwo

To dość oczywiste, że innowacje powinny być… innowacyjne. Muszą być czymś nowym, innym od tego, co było. Jednak niezwykle rzadko w świecie działań społecznych udaje się uruchomić coś całkowicie nowego – doświadczyć „światowej premiery”.

Nawet jeśli sam innowator społeczny ma głębokie przekonanie, że wymyślił coś jako pierwszy, to po nieco głębszych poszukiwaniach okazuje się, że jego lista – zazwyczaj nieświadomych – zapożyczeń i inspiracji jest dość rozbudowana. I nie ujmuje to wcale nowatorstwu jego działań.

Uznajemy, że innowacyjność sprowadza się tutaj do zastosowania danego rozwiązania w nowym kontekście, modyfikacji czy też nieoczywistego połączenia już istniejących rozwiązań.

To dlatego, że nowatorstwo innowacji społecznych jest względne – zależy od kontekstu.

Nawet próba imitacji skutecznego rozwiązania z innego kontynentu czy środowiska rzadko kiedy okaże się jego wierną kopią. To co w jednym kraju wydaje się oczywiste, w innym okaże się rewolucyjną zmianą. Na przykład rozbudowane usługi publiczne państw skandynawskich to dla Szwedów albo Norweżek część szarej codzienności. Jednak, gdyby wprowadzić je w Polsce, stanowiłyby kompletną innowację.

Kontekstem dla nowatorstwa może być także odpowiedni czas. Zdarzają się takie działania społeczne, które zrealizowano w przeszłości, zdążyły zadziałać, a nawet wypaść z łask, ale po latach zostają „wynalezione na nowo”. Nazywamy je retro innowacjami.

 

Prawdziwa potrzeba społeczna

Nie każda potrzeba którą możemy sobie wyobrazić i chcielibyśmy zaspokoić to realna potrzeba społeczna. Niemała część tego, co nazywane jest innowacjami, wcale nie odnosi się nie do faktycznych wyzwań współczesności, ale potrzeb dość błahych, a nierzadko do tych fabrykowanych.

Pierwszym wyzwaniem, które stoi przed innowatorami i innowatorkami jest odróżnienie konkretnych, autentycznych i podstawowych potrzeb od pragnień i chęci. Oczywiście trudno o wypracowanie ścisłych kryteriów tego, która potrzeba czy wyzwanie jest tym „prawdziwym” – mogą one mieć charakter globalny albo lokalny. Chodzi jednak o to, by innowacje nie służyły generowaniu nowych potrzeb, ale by w pierwszej kolejności skupić się na tych, co do których wiemy, że są naprawdę palącymi problemami społecznymi – jak usługi publiczne i dostęp do nich, organizowanie się do współdziałania, potrzeba zdrowia, czy opieki.

 

Najpierw cel społeczny

W naszym rozumieniu innowacje społeczne to także takie, w których cel społeczny ma charakter pierwotny i zamierzony, a nie przypadkowy. Jest on ważniejszy niż pozostałe możliwe cele, na przykład sława wynalazcy/czyni albo sukces komercyjny

Nie oznacza to oczywiście, że innowacje społeczne nie mogą działać w modelu biznesowym, ani że innowator_ka nie powinna czerpać korzyści ze stworzonej przez siebie innowacji. Istnieje jednak zasadnicza różnica między czymś, co stworzono, by się sprzedawało, a przy okazji odpowiada na realne wyzwania społeczne, a czymś, co rozwiązuje jakiś społeczny problem, a sprzedawanie go jako usługę czy przedmiot jest jedynie drogą do rozpowszechnienia tego rozwiązania i zapewnienia jego trwałości i niezależności.

Dobrym przykładem do zrozumienia tej różnicy jest Facebook. Osiągnął on zapewne wiele cech innowacji społecznych: zmienił życie społeczne na światową skalę, nierzadko pozwala zebrać duże grono ludzi wokół jakiejś sprawy, a jego przyciski reakcji w łatwy sposób pozwalają wyrazić proste emocje – poparcie dla sprawy, czy niezadowolenie. Jednak po pierwsze, był to od samego początku projekt czysto biznesowy. Po drugie, jego celem nie była odpowiedź na problem społeczny, a jedynie zaspokojenie potrzeby towarzyskości – reszta to właśnie efekt uboczny.

Praktyczny charakter

Niezwykle ważną cechą innowacji społecznych jest możliwość ich wdrożenia. Choć wyobraźnia innowatorek i innowatorów jest bardzo cenną cechą, pozwalającą wychodzić poza utarte koleiny myślenia, to nawet najlepsze koncepcje zmian nie mogą pozostawać fantastycznymi teoriami.

Pomysł lub zalążek rozwiązania staje się innowacją społeczną dopiero w praktyce.

Co jeszcze może cechować innowacje społeczne?

Opisane powyżej cechy wydają nam się niezbędne, żeby uznać jakieś działanie, rozwiązanie, czy usługę za innowację społeczną. Nie oznacza to jednak, że innowacje nie mogą posiadają innych ważnych własności. Wśród takich zalet warto wskazać:

Za szczególnie wartościowe można uznać takie innowacje, które mają emancypacyjny charakter, czyli dają narzędzia do możliwe samodzielnego działania ze strony użytkowników czy społeczności. Nie powodują uzależnienia od właścicieli „patentu” lub wąskiej grupy dostawców produktów czy usług, ale tworzone są z ludźmi, przez ludzi i dla ludzi.

Innowacja powinna wskazywać takie metody działania, które okażą się bardziej efektywne niż rozwiązania dotychczas stosowane. Chodzi o stosunek kosztów i nakładu pracy ponoszonych przy uruchamianiu danej inicjatywa do jej rezultatów.

Szansa na upowszechnienie innowacji (i jej społeczny wpływ) będzie znacznie większa, jeśli dane rozwiązanie przynosi oszczędności. Odrębną kwestią pozostaje to, w jaki sposób te oszczędności są obliczane. Czasem redukcja kosztów jest oczywista, ale niekiedy, żeby je dostrzec, trzeba np. policzyć rachunek za zaniechanie działań…

O ile w momencie tworzenia „prototypów” innowacji czasem trzeba ponosić większe koszty, o tyle po fazie jej testowania koniecznie trzeba znaleźć odpowiedź na pytanie, w jaki sposób wyjść z laboratorium i przetrwać w realnym świecie. W przypadku innowacji społecznych trwałość można rozumieć całkiem inaczej niż w przypadku produktów komercyjnych, gdzie rynek dostarcza szybkiej odpowiedzi w tej sprawie. Innowacje społeczne mogą trwać i działać w oparciu o inne logiki, np. upowszechnianie wzorów działania, organizacji usług, przedmiotów możliwych do wykonania na własną rękę czy też włączenie w mechanizm publicznego finansowania.

Istnieją innowacje społeczne, które działają skutecznie na małą skalę – w jednym miejscu i jednym „egzemplarzu”. Nie wydaje się jednak kontrowersyjne, że warto szukać i wspierać szczególnie te innowacje, które mogą uzyskać możliwie największy społeczny wpływ. Nie zawsze, choć najczęściej, dla osiągnięcia tego efektu potrzeba właśnie takich innowacji, które da się powielać i zwiększać ich skalę oddziaływania.

Skip to content